"A daleko jeszcze? Jesteśmy! Ale, że tutaj? No tak, dzisiaj tutaj nocujemy!" Tak było codziennie przez 7 dni podróży... Po 7 dniach nie pytałem się bo chciałem już iść na plażę i w sumie zadziałało! Haha
Chyba nie da się opisać wszystkich miejsc, które zwiedziliśmy, ale napewno był: Hum (najmniejsze miasto na świecie), Pula (ale to w następnej galerii), Rijeka, Split (każdy chyba pamięta stadion), Zadar.... i wiele, wiele innych.
Teoretycznie wszyscy powinniśmy to miejsce zapamiętać jako kolejne miejsce do przespania kolejnej nocy na polu namiotowym... Ale nie tym razem! W Puli, my - Polacy, kibicowaliśmy razem z Chorwatami na Chorwackiej ziemii, Chorwackiej drużynie podczas finału Mistrzostw Świata 2018!!!
Miejsce wielu pielgrzymek, miejsce modlitwy... również i dla nas był to jednodniowy postój, aby się pomodlić, nawiedzić cudowne miejsce objawień i prosić w naszych intencjach o wysłuchanie Matkę Bożą
Gdzieś na końcu jeziora, a raczej na jego początku, na granicy Albanii i Macedonii znajduje się wyjątkowy i niezwykły Monastyr św. Nauma... tam też dojechaliśmy, a raczej dopłynęliśmy statkiem Aleksandria
Ehh... "To już jest koniec", dokładnie... Trzeba czekać kolejne 365 dni, żeby znowu Trajanke i Klimcia odwiedzić... Nie sorry, 364 dni bo wyjazd jest w następnym roku dzień wcześniej
A tutaj wszyscy razem na tłach pięknych miejsc... Czekaj, czekaj... Gdzie są te miejsca? Ups.. Wszystko zasłoniliśmy! W przyszłym roku limit: max 80kg!